Małecki - 2008-10-07 10:24:46

O to moich kilka prywatnych przemyśleń nt. studiowania w polsce. Zapraszam do wspierania moich przemyśleń i dopisywania czegoś do tych moich punktów.

1. Studia to twór niewydajny, jak niestety masa rzeczy w polsce. Argumentuję to redukcją liczebności studentów. Aby 30 powiedzmy magistrów było z ponad 140 czy większego rocznika? Kurwa ludzie to jest śmiech na sali. Taka ilość po odjęciu emigrantów i tych co pójdą do innego zawodu nie starcza aby zaspokoić krajowe zapotrzebowanie na daną usługę.

2. Autonomia uczelni - wszystkie uczelnie mają tak odmienne przepisy i regulaminy studiów że tak na prawdę nie ma równości studentów w polsce. Reforma powinna zabrać autonomię to po pierwsze. Po drugie regulamin studiów powinien być układany przez studentów przy wsparciu wykładowców. Po trzecie regulamin powinien być jeden dla wszystkich uczelni w kraju. Po czwarte statut uczelni powinien być ułożony przez studentów z pomocą wykładowców z tym że wykładowcy nie mieli by prawa wywierać presji na studentów układających statut.

3. Biurokracja. - To już w ogóle należy tępić. Lataj z kartoczką w tem i nazad a potem dowiedz się że nie dadzą ci czegoś bo jakiś huj nie pozwolił.

a) Godziny pracy dziekanatów są za krótkie.
b) Procedury są zbyt długie ( powinno ich nie być wcale )
c) Ogólna nie możnosc załatwienia czegokolwiek od razu.

4. Samowola wykładowców - każdy sobie a student na tym jak zwykle traci. Niektórzy mają zbyt przerośnięte ego lub mniemanie o sobie. Nie udzielenie komisu bo się dziadowi nie podobało że w ogóle jest ocena zakwestionowana? To jest kurwa skandal. Dodatkowo metody prowadzenia zajęć i organiowania testów są po prostu w wielu wypadkach czystym bandytyzmem. Oni powinni działać tylko w konkretnych ramach a nie tak jak im się żywnie podoba.

Na razie to tyle. Dodawajcie. A ja przynajmniej trochę wykrzyczałem swój ból.

GotLink.plkołdra amz adwokat odszkodowania wrocław Lake Forest 3345 Villa is a villa is